Strona główna | Mapa serwisu 
 
Wybór orędzi
Wybór orędzi > cz. 15
2.11.97 r.
Kiedy ten zimny świat napada na ciebie swymi pokusami i próbuje zniekształcić twą duszę, żebyś się do niego upodobniła, biegnij do Mnie i zażywaj odpoczynku w Moim Sercu. Miej we Mnie ufność i powierzaj Mi wszystkie swe problemy. Ja czekam tylko, żeby okazać ci Moją łaskawość, Moja wybrana. Świat będzie zawsze próbował cię wciągnąć na nowo w swe wnętrzności, w mroczną dolinę, w której jest tylko spustoszenie.

25.09.97 r.
Ach! Vassulo, którą pobłogosławiłem namaszczeniem Mojego Imienia! Zazdrość rozpala Moje Serce za każdym razem, gdy twoje serce zachowuje się jak kapryśna dama i odchodzi ode Mnie, podążając za błahostkami, a nie za Moją Boską mocą. Mówię ci, Moja umiłowana: zachowuj zasady twego Oblubieńca i przywiąż do nich serce. One rozgrzeją je i ustrzegą cię przed odwracaniem uwagi od Obecności twego Oblubieńca, czekającego tylko na to, żeby ci okazać łaskawość, zawsze-tak-umiłowana-przeze-Mnie.

3.03.99 r.
Posłuchaj, Moja wybranko: wiem, jak jesteś pilna, kiedy chodzi o Moje Sprawy i o Moją Chwałę. Wiem też, ile ofiar ponosisz dla nawrócenia świata. Wiem, jak jesteś oddana i jak pragniesz Mnie pocieszyć, kiedy widzisz, że wyciągam rękę, błagając Mój Dom o zjednoczenie się przez pojednanie i zawarcie pokoju. Wiem też, co odczuwasz, gdy widzisz Mnie zalanego Łzami z powodu odrzucenia, jakie Mnie spotyka. Teraz chcę jeszcze jeden raz zapewnić cię o udzielonych ci przeze Mnie łaskach oraz o serdeczności, jaką żywię wobec ciebie.

21.03.94 r.
Wzrusza Mnie twoja zadziwiająca słabość... Jednak podobasz Mi się... Żyjący wiedzą przynajmniej, że umrą, podczas gdy umarli nie wiedzą nic, zupełnie nic... I to tylko za tych umarłych trzeba wylewać łzy, bo porzucili Światłość, by wejść w nieskończoną ciemność...

11.11.98 r.
Spraw Mi teraz radość, Vassulo, wspierając się na Mnie. Udzielaj Mi chętnie wypoczynku w swym sercu, poświęcając Mi czas. Kochaj Niekochanego i idź za Moimi wskazaniami. Ja, Jezus, błogosławię cię, mówiąc: Moje Niebo jest w tobie. Jutro będę kontynuował Moje Orędzie.

2.11.97 r.
Vassulo, oprócz udzielenia ci tych zewnętrznych znaków Mojej Miłości, dałem ci też Wiedzę i Pouczenie, stale ubogacając ciebie oraz innych poprzez te pisma. Moja gołąbko, czy jesteś świadoma tych Boskich natchnień, które tchnąłem na ciebie przez Mojego Świętego Ducha?

Westchnęłam. Poczułam się tak poruszona czułością Jego Głosu, że nie znajduję słów, żeby to opisać.

16.05.87 r.
Vassulo, kocham cię do szaleństwa i ponad wszelką miarę. Niestety! Ta Miłość wylewająca się z Mego Serca, ten płonący Żarliwy Ogień Miłości jest tak źle rozumiany, tak niewielu przychodzi z Niego zaczerpnąć... tak niewielu...

– Jezu, wiele osób nie wie, jak się do Ciebie zbliżyć, jestem tego pewna.

– Mogą przyjść i mówić do Mnie, słucham ich. Doznaję rozkoszy w tych godzinach poświęconych na jakąkolwiek rozmowę; one dają Mi tyle radości, kiedy zaliczają Mnie do swoich przyjaciół. Dalej...
prawdziwezycie@o2.pl