Strona główna | Mapa serwisu 
 
Wybór orędzi
Wybór orędzi
10.04.90 r.
Ty, którego kocha Moje Najświętsze Serce i dla którego Ono bije, powiedz Mi, pozwól Mi usłyszeć twoją odpowiedź; czy zobaczę, jak powracasz z tej pustyni? Wróć do Mnie, abym nie jęczał w agonii, czekając na odgłos twych kroków. Nie będę robił ci wyrzutów, nie. Pozwolę ci jedynie spocząć na Mojej Piersi i ukołyszę cię ze Łzami Radości, Moje dziecko. Ogarnę cię strumieniem Mojej Miłości, pozostawiając twoją duszę w Moim Pokoju... Zatroszczę się o ciebie. Czyż nie jestem twoim Pasterzem? 
    
12.04.90 r.
Mój przyjacielu, jak długo  jeszcze powinienem cię szukać? Moje Oczy wyczerpane są oczekiwaniem twojej odpowiedzi przyjmującej Mojego Ducha Łaski. Otwieram Usta łapczywie, z niecierpliwością chwytając powietrze w oczekiwaniu na twoją odpowiedź, ale w twoich  ustach nie ma ani jednego słowa...
 

20.02.90 r.
Kochaj Mnie, jak Ja cię kocham. Moja Męka powtarza się każdego dnia. Dzień po dniu jestem wleczony drogą na Kalwarię przez tych, którzy nie chodzą już Moimi Drogami. Moja agonia powtarza się, kiedy widzę Moje dzieci kierujące się w stronę wiecznego ognia. Moje Serce pogrąża się w bólu nie do wytrzymania, kiedy widzi tyle niewdzięczności na tej ziemi. Moje Ciało jest bezlitośnie biczowane. Cierpię. A przecież napełniłem ich domy dobrymi rzeczami. Dałem im Mój Pokój. Kochałem ich i kocham zawsze aż do Męki, a jednak to oni sami wkładają Mi koronę cierniową. Stoję przed nimi jak Żebrak, z Moim Sercem na Dłoni, błagając ich. Ale zamiast uprzejmego spojrzenia, oni wyśmiewają Mnie, plują na Mnie, kpią ze Mnie, uderzają w Głowę i prowadzą gwałtownie na Górę, na której Mnie krzyżują. Umieram powoli, a Moja Krew wylewa się bez przerwy. Każdego dnia grzesznicy krzyżują Mnie ponownie. Potrzebuję wypoczynku. Czy pozwolisz Mi wypocząć? Weź Moją Cierniową Koronę, Moje Gwoździe i Mój Krzyż... Czy nie masz Mi nic do powiedzenia?   

25.09.97 r.
Kocham was do szaleństwa, nie zważając na waszą przerażającą próżność i niegodziwość. Przychodzę do was, Moi mali, z Sercem na Dłoni. Wiem, jak jesteście nędzni, ale chciałbym spożyć z wami posiłek. Czy ugasicie Moje pragnienie? Czy wyleczycie Moje Rany? Nie, wy Mnie nie szukaliście. To Ja was szukałem i znalazłem nagich na tej pustyni, na której żyjecie. Pozwólcie Mi wniknąć w wasze serca, a wspaniale je przyozdobię. Gdybyście pozwolili Mi wniknąć w wasze serca, pokazałbym wam Moje Rany zadane Mi w domu Moich najlepszych przyjaciół. Przerazilibyście się Ich głębią i uderzyłyby was liczne razy wymierzone dziko Mojemu Ciału. Wielkie są Rany Mojego Ciała. W swojej walce Mnie okaleczyli.

18.08.88 r.
Dałem każdej duszy wolność i jej wola należy wyłącznie do niej. Dlatego też, jeśli jakaś dusza jest jak kamień i nie otwiera się na Mnie, jakże mogę wejść do jej serca? Ja jestem Panem i Bogiem, lecz dałem wszystkim wolność i wolną wolę. Jeśli uwierzycie i ofiarujecie Mi waszą wolę, zdając się na Mnie, wejdę do waszego serca i uzdrowię was. Nie wejdę siłą. Stoję u ich drzwi i czekam, aż Mi otworzą i przyjmą Mnie.

29.08.89
Gdybyście tylko wiedzieli, w jakim stopniu gotów jestem przebaczyć wam zbrodnie waszej ery, za jedno życzliwe spojrzenie na Mnie, chwilę żalu, westchnienie wahania, małe zastanowienie się. Jeden uśmiech do Mojego Świętego Oblicza, a przebaczyłbym i zapomniał. Nie spojrzałbym nawet na Moje Rany. Puściłbym w niepamięć wszystkie wasze nieprawości i grzechy. Czyż nie zdobędziecie się na jedną chwilę żalu? Całe Niebo świętowałoby wasz gest, bo wasz uśmiech i życzliwe spojrzenie zostałoby przyjęte jak kadzidło dla Mnie i ta prosta chwila żalu zostałaby usłyszana jako nowy kantyk dla Mnie.

18.03.87 r.
Zaprawdę powiadam wam, Ja mogę przebaczyć milion razy i z otwartymi Ramionami stoję przed wami, prosząc was o powrót do Mnie, abyście odczuli tę Miłość, jaką pragnę wam dać. Pozwólcie Mi zapalić wasze serca.
       


30.01.87 r. 
Kocham tych wszystkich, którzy upadają i przychodzą do Mnie prosząc o wybaczenie, kocham ich za to jeszcze bardziej. Nigdy ich nie odrzucę, nawet jeśli upadają tysiące razy. Będę tam, aby im wybaczyć i obmyć ich z grzechów w Mojej Krwi. Nigdy nie zmęczę się przebaczaniem, bo jestem Bogiem Miłości i Miłosierdzia, pełnym litości dla słabego. Moje Serce jest Święte: jest bezmiarem przebaczenia.

7.12.89 r.
Kocham każdą duszę do szaleństwa. Ja jestem Bogiem tak Łagodnym i Czułym. Jestem Łagodny wobec Moich dzieci. Ktokolwiek opisuje Mnie Moim dzieciom jako Boga wymagającego i skorego do gniewu, szkodzi Memu Kościołowi. Jestem cierpliwy i nieskory do gniewu; szybki jestem do przebaczania i zapominania. Nikt nie powinien mówić, że Ja szukam wyłącznie osób świętych. Jestem znany z tego, że idę szukać chorych i nędznych. Pociąga Mnie ich nędza, ich niezdolność do dosięgnięcia Mnie czyni Mnie jeszcze bardziej żarliwym w przyciąganiu ich do Mnie, aby przytulić ich do Mojego Serca. Ja jestem Jezusem a Jezus znaczy Zbawiciel i nie przychodzę, aby potępić, lecz aby zbawić. Dalej...
prawdziwezycie@o2.pl